RPA w 3 tygodnie – czy naprawdę warto?
To miała być wyprawa w zupełnie innym kierunku ale google flight zdecydował za nas – tanie bilety zawsze mają dar przekonywania…
Razem z moją koleżanką Justyną wybraliśmy się na wycieczkę do kraju, o którym nie ma zbyt wielu informacji turystycznych a te istniejące niespecjalnie zachęcają… Znajomi na wieść o kierunku reagowali dość jednoznacznie: „przecież tam jest niebezpiecznie”, ” będziecie sami jeździć samochodem po Afryce?” „Podobno nie można bezpiecznie chodzić po ulicach”… niezbyt optymistycznie…
Zatem na przekór opiniom postanowiliśmy sprawdzić na własnej skórze jak to jest z tym RPA. Spędziliśmy tam prawie 3 tygodnie przejechaliśmy samochodem ponad 2200 Km. W tym czasie odwiedziliśmy:
- najbardziej niebezpieczne miasto w RPA czyli Johannesburg i słynne slumsy Soweto, w których wychował się Nelson Mandela,
- spędziliśmy kilka dni w największym parku narodowym Afryki Południowej,
- zajrzeliśmy na Panorama route gdzie spotkaliśmy fanów polskiego złota,
- przejechaliśmy słynną Garden route gdzie (między innymi) doświadczyliśmy piękna i gniewu oceanu,
- podziwialiśmy wieloryby w zatoce Hermanus a pingwiny (prawie) jadły nam z ręki,
- kąpaliśmy się jednocześnie w Oceanie Spokojnym i Atlantyckim na Przylądku Igielnym,
- dotarliśmy na jedno z najwyższych (216 m) na świecie miejsc do bungee jumping,
- oraz do malowniczo położonego Cape Town.
I tymi doświadczeniami a także wieloma innymi chcielibyśmy podzielić się z Wami na ostatnim spotkaniu przed świętami.
Do zobaczenia!
- Dołącz do wydarzenia: https://fb.me/e/69xqFkBv7