Przygoda o smaku pupusy, czyli boczne drogi Salwadoru
Dotrzeć do państwa zwanego El Salvador można łatwo, wystarczy zająć miejsce w samolocie, którego pilot zamierza wylądować w stolicy o nazwie San Salvador. Nie ma jednak rzeczy, której nie można by sobie utrudnić, ruszyliśmy zatem autobusami i autostopami przez Gwatemalę, by wślizgnąć się do kraju noszącego imię Zbawiciela na piechotę, malutkim przejściem granicznym leżącym nad samym Pacyfikiem. Powłóczyliśmy się po drogach i bezdrożach, zdeptaliśmy kawał wybrzeża i parę wulkanów i zabraliśmy do domu wspomnienie setek najżyczliwszych ludzkich uśmiechów oraz największej ilości drutu kolczastego, jaką w życiu przyszło nam oglądać na stosunkowo niewielkim obszarze kraju, w którym walutą oficjalną jest… bitcoin. Uwielbiamy zaskoczenia i kontrasty, a ani jednych, ani drugich Salwador gościom nie szczędzi. Zapraszamy na pokaz zdjęć, podczas którego opowiemy jak się kupuje pigułki przeciwko tasiemcom, do czego potrzebny jest karabin maszynowy w damskiej toalecie oraz – oczywiście – jak smakują pupusy.
Podróżujemy razem od lat fotografując, pisząc i publikując to wszystko, co nas w drodze zaskakuje. Podczas pokazu będzie możliwość nabycia trzech naszych książek, niedostępnych w księgarniach, pokazujących najciekawsze fragmenty naszych przygód, przeżytych na sześciu kontynentach i nad czterema oceanami: „Gdy śmieją się oczy, czyli M. i T. w podróży”, „Na dwie pary oczu, czyli M. i T. nadal w podróży” oraz „Na piękne oczy, na krzywy ryj, czyli M. i T. mimo wszystko w podróży”. Nie przepisujemy przewodników i nie powielamy dostępnych informacji, mówiąc przede wszystkim o wspaniałych ludziach, których spotkaliśmy w drodze, wobec czego nasze książki prezentują zdecydowanie subiektywny punkt widzenia. Ascetom i abstynentom, pesymistom i ponurakom, a także wielbicielom skrajnej poprawności politycznej po dobroci odradzamy lekturę. Pozostałych zapraszamy serdecznie na spotkanie –
Marzena Józefczyk i Tomasz Zawistowski
- Dołącz do wydarzenia: https://fb.me/e/2X7uOEcn9