Majówka w Emiracie czyli Nangarhar, Kunar i Nuristan – niedostępne piękno Afganistanu.
Po przejęciu władzy przez talibów, za cenę narzucenia surowego islamskiego porządku, Afganistan w końcu doświadcza pokoju po 40-letnim okresie ciągłych wojen. Dla turystów oznacza to możliwość dotarcia do części kraju dotychczas niedostępnych nawet dla wojska. Położone na pograniczu z Pakistanem prowincje Nangarhar, Kunar i Nuristan to część Afganistanu tak odizolowana i niezależna, że od lat 80-tych do teraz ludzie żyli tam bez jakiejkolwiek obecności władz centralnych. W Nangarhar ukrywał się bin Laden, a w Kunar w latach 90-tych istniał wahhabicki emirat. Zamknięty ze wszystkich stron wysokimi górami Nuristan aż do końca XIX w. opierał się próbom narzucenia siłą islamu. W tej pięknej, dzikiej krainie łąk, lasów i górskich strumieni, tajemniczy ludzie o blond włosach mówią sobie tylko znanymi językami, budują swoje wioski na pionowych ścianach i szczycą się pochodzeniem od żołnierzy Aleksandra Wielkiego. W latach 30-tych III Rzesza szukała w Nuristanie Aryjczyków, później organizowano pojedyncze europejskie ekspedycje, a współcześnie dotarło tam być może 200 zagranicznych turystów. Afganistan w najpiękniejszym wydaniu.
Przemysław Płotnicki od kilkunastu lat na różne sposoby zajmuje się Afganistanem. Dwukrotny uczestnik misji stabilizacyjnej w prowincji Ghazni, były dyplomata w Ambasadzie RP w Indiach i podróżnik.
- Dołącz do wydarzenia: https://facebook.com/events/s/majowka-w-emiracie-czyli-nanga/125817017199947/