Zorzowa gorączka – jak „upolować” światła północy na Islandii [ONLINE]

Zobaczenie zorzy polarnej było na szczycie mojej listy marzeń od lat. Trzeba sporo cierpliwości albo dużo szczęścia, żeby ją zobaczyć. Bezskutecznie próbowałam to zrobić przez kilka zim, a im dłużej mi się nie udawało (a mimo wyjazdów do Laponii ciągle się nie udawało), tym większa zorzowa gorączka mnie ogarniała. Moja passa zaczęła się dopiero w Islandii – nie znam dotąd lepszego miejsca do oglądania zorzy polarnej.

Dawniej w światłach północy widziano dusze zmarłych, dzisiaj wiemy, że są one efektem wzmożonej aktywności słonecznej. Może odbiera to całemu spektaklowi nieco magii, ale nie ujmuje piękna, za to pomaga przewidzieć, kiedy się pojawią.

Podczas prelekcji podzielę się swoimi sprawdzonymi sposobami na „upolowanie” zorzy polarnej (nawet z pokładu samolotu), wypróbowanymi miejscami, gdzie dobrze nam się ją obserwowało i paroma radami praktycznymi, jak się do takich obserwacji przygotować. Podpowiem też, co można zobaczyć w Islandii między jedną zorzą a drugą.

Nie jest trudno zachwycić się Islandią – różnorodność krajobrazów przyprawia o zawrót głowy, a większość z nich wydaje się kompletnie nieprawdopodobna. Czarne plaże i wydmy, laguny pełne gór lodowych, lodowce na wulkanach, gorące rzeki, tęczowe góry – Islandia ma to wszystko i znacznie, znacznie więcej.

Ludzie przyjeżdżają tam, żeby oglądać wieloryby i maskonury, grzać się w naturalnych gorących źródłach, cieszyć się przestrzenią i ciszą i podziwiać zapierające dech w piersiach księżycowe krajobrazy.

Zapraszam,
Magdalena Wojtas
Ja jeżdżę tam po jeszcze jeden widok, najpiękniejszy na świecie – widok tańczącej na niebie zorzy polarnej. Nie mam słów, żeby opisać, co czuję, stojąc w śniegu pod płonącym na zielono niebem, a mimo to spróbuję Wam o tym opowiedzieć. Uważajcie, to może niebezpiecznie wydłużyć listę Waszych marzeń!

—

Udział w wydarzeniu online możliwy po wykupieniu dostępu.
Dostęp do wydarzenia online możliwy jest przez 30 dni od dnia wydarzenia.